Agnieszka i Bartek – plener.
Aga, to taka postać, którą widywałam na koncertach w dżinsach i koszulkach. Roztrzepane włosy, plastikowy kubeczek ze złotym napojem w ręku. Pierwsza pod sceną. Żywioł. Kiedy zobaczyłam ją w sukni ślubnej, zaparło mi dech w piersiach. Serio. Inny człowiek. Na sesję plenerową zabrali mnie do Jaworzna, sami zobaczcie, czy…
Kasia i Kuba – reportaż i plener.
Wstaję rano, ubieram sukienkę i płaszcz. Szukam butów. Znalazłam. Chyba muszę zabrać ze sobą parasol. Może jednak nie, tak, żeby nie zapeszać. Mogłam zabrać 🙂 Przed domem Kasi powitała mnie jej ciocia, weszłam sama bez pukania i od razu przywitał mnie radośnie merdający ogonek. Piesek od razu zaprowadził mnie…
Marzena i Maciek.
Z Marzeną i Maćkiem umówiliśmy się w Rybniku – kto jest z okolic, zna bardzo dobrze to miejsce. Pogoda dopisała idealnie (może nawet za bardzo!), ale taka już jest wiosna: piątek pochmurny, sobota rano słońce palące w plecy.
Maja w chuście.
Mamy, czy lubicie nosić swoje dzieciaczki blisko siebie? Najlepiej zaraz przy serduszku? Zobaczcie zdjęcia z sesji mamy Moniki i jej córeczki!
Magda i Patryk. ślub. ♡
Jadąc na przygotowania do Patryka wiozłam za sobą chmurę. Wszyscy wiedzieli, że będzie deszcz. Miałam wrażenie, że tylko ja wierzę, że będzie słonecznie. Dojechałam do Patryka. Lunęło deszczem.
Nie uwierzycie, co leciało w radiu gdy byłam niedaleko domu Magdy: Is This Love – Boba Marleya, nie tyle, że bardzo lubię Boba, to jeszcze taka piosenka w takim momencie! Wiedziałam, że to będzie ślub pełen miłości, a deszcz to tylko takie błogosławieństwo z góry!
M & D.
Z Martą i Damianem spotkałam się przy okazji podpisania umowy na reportaż ślubny. Trzeba było wykorzystać możliwość spotkania się w Krakowie i przy okazji zrobiliśmy sesję narzeczeńską.
Album ręcznie robiony.
Bardzo często dostaję pytania o albumy ręcznie robione: tutaj przedstawiam Wam jeden z nich, połączenie stylu rustykalnego z motywem góralskim 🙂
A & M. ♡
Urlop. Góry. Słońce. Aparat.
Znacie to połączenie? bo ja znam bardzo dobrze! z wielką chęcią wygramoliłam się na Wielki Kopieniec, gdzie czekała na mnie urocza para – Ania i Mariusz. Poznali się w ciekawych okolicznościach, a ich miłość już trwa i trwa. ♡
K & Ł. ♡
Sesja z Kasią i Łukaszem, aż do 7 rano stała pod wielkim znakiem zapytania. Dzień wcześniej padało, w dniu sesji wisiały ciężkie, deszczowe chmury nad całymi górami. Zdecydowaliśmy się. Nie będziemy przecież siedzieć i nic nie robić. To był dobry wybór. Mimo niesprzyjającej aury (liczyliśmy na piękną widoczność na Świnicę, Zawrat i Orlą Perć), mimo zimna (żałowałam, że nie zabrałam czapki i rękawiczek) zrobiliśmy piękną sesję.
M & K.
Sesja z nimi wisiała w powietrzu od roku. Tak! W zeszłym roku nam nie wyszło, ale dobrze, że teraz się udało!
Kuba na początku niechętnie przystał na nasz pomysł (uwierzcie, nawet wymyślił, że położy się w lawendzie i będzie udawał, że go coś boli i w ogóle kiepsko się czuje), ale po oddaniu zdjęć dostałam wiadomość i wiem, że jest zadowolony z efektów (ale najbardziej zadowolona jestem ja.) Miejsce idealne, mała ilość osób odwiedzających ogrody lawendowe i przede wszystkim UROCZA para, jaką jest mieszanka charakterów – Marta i Kuba.