Michalina i Marcin. ślub oraz prawie leśny plener.

Michalinę i Marcina poznałam, kiedy urodził się ich synek – Aleksander, było to chyba w lutym, pamiętam, że było dosyć zimno. Zadzwoniłam na domofon prosząc o pomoc z przeniesieniem do mieszkania wszystkich potrzebnych rzeczy do fotografii noworodkowej. W drzwiach pojawił się wysoki, postawny mężczyzna, a za nim drobna kobieta. Wtedy wszyscy byliśmy nieco spięci – … [Read more…]