Sprawa wygląda tak: że zasypało nas śniegiem, od jakiegoś czasu nie docierają do nas promienie słoneczne, tylko herbata z dużą ilością cytryny i miodu ratuje sytuację.
I jeszcze….
Słońce złapane na zdjęciach, wiatr we włosach, pachnący rumianek.
Czy tęsknicie za latem?
Fantastyczna trójka. Totalnie.
Patrzcie na tego przystojniaka w rowerowym koszyczku, ja jestem zachwycona!
Gdy tylko Debora poszła po długie spodnie (trzeba się zabezpieczyć przed wchodzeniem w chaszcze) – zrobiłam kilka portretów samemu Arturowi.
Chaszcze. Lubię.
I portrety samej uroczej Debory.
I oczywiście ich uroczego psiaka!
Zapach rumianku – to chyba najlepszy zapach (zaraz po zapachu deszczu i trawy….)
Okazujcie sobie dużo czułości. Przytulacie się. Uśmiechajcie się.
Przesyłam zapach rumianku i wiatr we włosach.
Basia.